baltowcom baltowcom
1051
BLOG

Z wokandy sądowej: Lech Wałęsa vs Krzysztof Wyszkowski

baltowcom baltowcom Polityka Obserwuj notkę 4

 

W dniu dzisiejszym (24 maja 2012) w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się druga rozprawa procesu z powództwa Lecha Wałęsy przeciwko byłemu działaczowi WZZ, Krzysztofowi Wyszkowskiemu o naruszenie dóbr osobistych.

Za słowa wypowiedziane w grudniu 2007 r. Lech Wałęsa żąda od niego przeprosin i wpłacenia 30 tys. zł na cel charytatywny. 

 

"Wałęsa był agentem, brał za to duże wynagrodzenie, robił to ochoczo, współpracował całą gębą, nie ma remisu w tej sprawie" – ten fragment dłuższej wypowiedzi z dnia 14 grudnia 2007 r., a więc przed ponad czterema laty, został wyemitowany przez TVP Gdańsk, nagranie zaś wykonane zostało bez wiedzy i zgody Krzysztofa Wyszkowskiego i zostało wyrwane z kontekstu. 

Słowa te padły po wygranej sprawie sądowej z Wałęsą, kiedy to prawomocnym wyrokiem gdański sąd uznał wówczas, że b. przywódca Solidarności naruszył dobra osobiste Krzysztofa Wyszkowskiego i musi go za to przeprosić. Sprawa dotyczyła audycji w TVN24 z 9 czerwca 2005 r. W jej trakcie Wałęsa użył wobec Krzysztofa Wyszkowskiego m.in. takich epitetów jak "małpa z brzytwą", "wariat" i "chory debil".

Sprawę prowadzi SSO Ewa Tamowicz. Publiczność w liczbie 12 osób została wpuszczona na salę rozpraw – dziennikarze dostali osobne wejściówki, dzięki czemu mogę się z wami podzielić relacją z jej przebiegu.

Lech Wałęsa nie stawił się na sali sądowej, jego pełnomocnik – mecenas Ewelina Wolańska – najpierw tłumaczyła, że jej klient jest zagranicą i wraca dopiero w dniu dzisiejszym, następnie nieobecność próbowała usprawiedliwić tym, że były prezydent nie otrzymał wezwania na dzisiejszą rozprawę, co nie mogło stanowić usprawiedliwienia, jako że o terminie został on powiadomiony na poprzednim posiedzeniu sądu, w dniu 8 marca 2012 r.

Pan Krzysztof Wyszkowski był obecny wraz ze swym pełnomocnikiem – p. Agnieszką Iwaniuk.

Sędzia Ewa Tamowicz zapytała strony, czy możliwe byłoby rozpoczęcie mediacji pomiędzy stronami. Mecenas Wolańska zastrzegła, iż możliwość mediacji uzależnia od wykonania przez Krzysztofa Wyszkowskiego wyroku, jaki zapadł w marcu 2011 r. w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. 

Ponieważ Krzysztof Wyszkowski zapowiedział w oświadczeniu wydanym dla PAP w maju 2011 r., że wyroku sądu nie wykona, jest natomiast otwarty na możliwość porozumienia się pozasądowego, jednakże bez stawianych przez drugą stronę warunków, mecenas Wolańska stwierdziła, że o jakichkolwiek mediacjach mowy być nie może.

W dalszej swojej przemowie wnioskowała o oddalenie wszystkich przedstawionych przez pozwanego Krzysztofa Wyszkowskiego dowodów w odpowiedzi na pozew Lecha Wałęsy. Motywowała to tym, iż sprawa jest niemal identyczna z procesem z roku 2005, w którym zapadł wyrok w marcu 2011 r., zgodnie z którym Krzysztof Wyszkowski miał przeprosić prezydenta Wałęsę za nazwanie go agentem SB o pseudonimie Bolek.

Sędzia Ewa Tamowicz zwróciła uwagę pełnomocnikowi byłego prezydenta, że skoro sprawa – jak twierdzi ona – jest identyczna z poprzednią, to nie powinna była trafić do Sądu – a skoro już trafiła i został jej nadany bieg, oznacza to, że Sąd uznał, że nie zachodzą przesłanki uznania zbieżności spraw.

Tu nadmienić muszę, że w prawie polskim nie ma pojęcia precedensu – a tym bardziej precedensu de iure.

Następnie przystąpiono do zaprezentowania materiału filmowego z dnia 14 grudnia 2007 r. stanowiącego główny dowód oskarżenia. Niestety złośliwość rzeczy martwych spowodowała, że przez nieznany błąd pliku film się zaciął – i mimo 5-krotnej próby za każdym razem zatrzymywał się w tym samym miejscu. Była to relacja filmowa z wygranego procesu Krzysztofa Wyszkowskiego z Wałesą, o którym już wspomniałam powyżej. 

Jak widać relacja z poniesionej porażki była ponad siły pełnomocnika – najpierw mecenas Wolańska zaprotestowała przeciwko 5krotnemu wyświetleniu materiału, twierdząc, że nie ma co oglądać, bo może to zrelacjonować, a poza tym – jak stwierdziła – nie jest to materiał dowodowy, który złożył powód. SSO Ewa Tamowicz pouczyła panią pełnomocnik, żeby nie zakłócała toku rozprawy i nie zabierała głosu, dopóki Sąd jej tego głosu nie udzieli. Jak zajdzie potrzeba – powiedziała SSO – to film zostanie odtworzony i 10 razy.

Zarządzona została przerwa, celem zawezwania technika do rozwiązania problemów z odtworzeniem płyty. W przerwie na korytarzu Pan Krzysztof Wyszkowski udzielił kilku krótkich odpowiedzi na pytania dziennikarzy, pomijając media nie trzymające się prawdy i nieobiektywne.

Reporterzy TVN, Polsatu oraz TVP Gdańsk chcieli uzyskać wypowiedź od Krzysztofa Wyszkowskiego, jednak odmówił on udzielenia komentarza tym mediom, które nie zapoznały się z jego oświadczeniem z maja 2011 roku w sprawie poprzedniego procesu z Wałęsą.

Po przerwie z pomocą technika – jednakże już bez obecności pełnomocnika Lecha Wałęsy – został przedstawiony jako dowód – rzeczony film wyemitowany w „Panoramie”. Następnie obszerne zeznania złożył sam pozwany, nakreślając tło całej sprawy od roku 2005, kiedy to po raz pierwszy Wałęsa postanowił go zniszczyć, w odwecie za publiczną wypowiedź o jego  agenturalności, która była tylko udzieleniem odpowiedzi na pytanie zadane przez dziennikarzy, jako komentarz na fakt przyznania Wałęsie statusu pokrzywdzonego przez IPN.

SSO Ewa Tamowicz zasugerowała, żeby liczbę świadków, o powołanie których w odpowiedzi na pozew wnosił Krzysztof Wyszkowski, ograniczyć, bowiem przy takiej ich ilości (80 osób) – przeprowadzenie przewodu sądowego zajmie 4 lata. Wyznaczając kolejny termin posiedzenia sądu na 13 września 2012 (czwartek), Sąd postanowił wezwać w pierwszej kolejności na świadków dr Sławomira Cenckiewicza oraz dr Piotra Gontarczyka – autorów książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”, napisanej w oparciu o materiały IPN. 

Sąd nie wykluczył również wysłuchania innych świadków – w tym Antoniego Macierewicza, Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Gwiazdy, Romualda Szeremietiewa, Jerzego Borowczaka, Bogdana Borusewicza, Andrzeja Drzycimskiego, Leona Kieresa, Tadeusza Mazowieckiego, Adama  Michnika, Andrzeja Milczanowskiego, Piotra Naimskiego, biskupa Alojzego Orszulika, Janusza Rolickiego, Zbigniewa Romaszewskiego i Andrzeja Zybertowicza. W przypadku niektórych osób – którym wiek nie pozwoli na stawanie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku – zostaną one wysłuchane w ramach pomocy prawnej w sądach swojego miejsca zamieszkania.

W trakcie rozprawy na korytarzu przed salą rozpraw przebywali uczestnicy happeningu „Coming out Bolka” w maskach Bolka z popularnej kreskówki dla dzieci „Bolek i Lolek”. Celem happeningu było zachęcenie byłego prezydenta do ujawnienia jego przeszłości i prawdziwego oblicza.

Po rozprawie przy wejściu do sądu Krzysztof Wyszkowski spotkał się z uczestnikami happeningu, gdzie mieliśmy okazję wykonać poniższe zdjęcie.

 

 

za zgodą "ciri" - http://cirilla.nowyekran.pl/post/63320,z-wokandy-sadowej-lech-walesa-vs-krzysztof-wyszkowski

 

Oświadczenie: Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB

http://baltow.salon24.pl/419864,oswiadczenie-lech-walesa-byl-tajnym-wspolpracownikiem-sb

baltowcom
O mnie baltowcom

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka